Co się kryje w główce maku i dlaczego nasiona tej rośliny dobrze jeść w połączeniu z rybami? Jak konserwowane są owoce cytrusowe i co można zrobić, by ich skórki nadawały się do jedzenia? Czy da się upiec smaczny piernik bez glutenu i cukru? Zapraszamy do Akademii Dobrego Smaku SGGW, bloga pisanego we współpracy z naukowcami.
Chemikalia na skórce cytrusów
Cytrusy dostępne w naszych sklepach pochodzą przede wszystkim z upraw konwencjonalnych, czyli takich, na których możliwe jest stosowanie pestycydów i herbicydów. Zebrane owoce trzeba odpowiednio przygotować do dalekiej podróży. Do tego celu bardzo przydają się substancje konserwujące (np. imazalil, tiabendazol) oraz grzybobójcze (np. orto-fenylofenolan sodu). Na koniec owoce często są nabłyszczane i woskowane, by wyglądały jeszcze bardziej smakowicie i zachęcały do zakupu. W efekcie powierzchnia pomarańczy, cytryny, mandarynki czy grejpfruta to siedlisko kilku różnych substancji chemicznych.
Na szczęście cytrusy to owoce dosyć gruboskórne. Z badań naukowych wynika, że stosowane substancje magazynują się w skórce i w zasadzie nie docierają do samego owocu. I chociaż na powierzchni pomarańczy wykryto wysokie stężenia konserwantów takich jak tiabendazol i imazalil, to nie przeniknęły one do jej wnętrza. W miąższu stężenie tiabendazolu było niższe niż granica wykrywalności, natomiast dla imazalilu wynosiło 0,04 mg/kg pomarańczy (czyli poniżej ostrej dawki referencyjnej ARfD, która wynosi dla tej substancji 0,05 mg/kg masy ciała).
Wnętrze owocu możemy zanieczyścić chemikaliami ze skórki, jeśli przygotujemy je do spożycia w niewłaściwy sposób…
Więcej na akademiadobregosmaku.sggw.pl. Zamieszczone teksty można bezpłatnie kopiować i przedrukowywać pod warunkiem podania (podlinkowanego w tekstach elektronicznych) źródła: Akademia Dobrego Smaku SGGW.